Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn w najbliższą sobotę rozpoczną zmagania pod siatką w 2025 roku. Zawodnicy prowadzeni przez Marcina Mierzejewskiego, zmierzą się w Hali Urania z Nowak-Mosty MKS Będzin. Sytuacja w ligowej tabeli obu zespołów jest zupełnie różna. Akademicy z Kortowa walczą o play-off i tracą cztery punkty do zajmującej ósmą pozycję, ekipy Asseco Resovii Rzeszów. Drużyna z Będzina natomiast znajduje się w strefie spadkowej i traci trzy „oczka” do PSG Stali Nysa, która jest na pierwszej, bezpiecznej pozycji.
Najlepiej punktującym zawodnikiem w drużynie Nowak-Mosty MKS jest były atakujący Indykpolu AZS – Damian Schulz (237 punktów). O 6 „oczek” mniej zgromadził na swoim koncie Brandon Koppers. Kanadyjski przyjmujący jest także najlepiej zagrywającym siatkarzem w swojej ekipie (23 asy). Na środku siatki trzeba natomiast uważać na Valeriiego Todua, który zdobył 20 punktów blokiem. Ponadto trzon ekipy MKS stanowią m.in. Grzegorz Pająk, Dominik Depowski, Mateusz Siwicki czy Maciej Olenderek.
Jakie ma plany na 2025 rok? W jakich elementach gry należy szukać szansy na zwycięstwo podczas sobotniego meczu w Uranii? O tym dowiesz się z krótkiej rozmowy z Moritzem Karlitzkiem, przyjmującym Indykpolu AZS Olsztyn.
Mateusz Lewandowski: Moritz, to nasz pierwszy wywiad w 2025 roku. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej rodziny w tym nowym roku. Jak możesz opisać poprzedni, 2024 rok?
Moritz Karlitzek: – To był naprawdę intensywny rok. Jeśli chodzi o kwestie sportowe, to z moją reprezentacją zagraliśmy na Igrzyskach Olimpijskich i dotarliśmy do ćwierćfinału. To był dla mnie zdecydowanie najważniejszy moment w tym roku. A jeśli chodzi o rodzinę, wziąłem ślub i urodziło mi się dziecko. Wydarzyło się wiele miłych rzeczy, za które jestem bardzo wdzięczny.
A jak możesz opisać ten poprzedni rok dla naszego klubu?
– Na początku sezonu mieliśmy spore trudności. Wyszliśmy jednak z tej „dziury” i jestem zadowolony z tego, jak zakończyliśmy ten rok.
Mieliśmy małą przerwę od ligowych starć na przełomie świąt i nowego roku. Jak czujesz się po tej przerwie i co dla Ciebie jest lepsze – mieć więcej czasu na treningi czy rozgrywać mecze co kilka dni?
– Naprawdę dobrze było mieć tę małą przerwę, zresetować się fizycznie, a także psychicznie w połowie sezonu. Więc dla mnie było to idealne.
W sobotę rozegramy pierwszy mecz w 2025 roku, naszym rywalem będzie ekipa Nowak-Mosty MKS Będzin. Przygotowując się do tego starcia, wróciłeś do pierwszej konfrontacji czy o nim zapomniałeś?
– Oczywiście, że pamiętam. Myślę, że teraz jest to inna historia i jesteśmy inną drużyną. Zrobimy wszystko, aby wygrać ten mecz.
Według Ciebie, w jakich elementach gry należy szukać naszych szans na zwycięstwo?
– Nie studiuję tak bardzo liczb, więc nie mogę powiedzieć, co jest naszym najlepszym elementem. Uważam, że jeśli będziemy agresywni w polu serwisowym i utrzymamy dobry odbiór, to mamy dużą szansę, aby wygrać.
Czego możemy życzyć w nowym roku dla Ciebie i drużyny?
– Życzę drużynie, abyśmy grali tak, jak w ostatnich meczach – z taką samą energią i stylem. Jeśli chodzi o mnie – chciałbym pozostać zdrowy.
Początek sobotniego spotkania w Hali Urania o godz. 17:30. Wszystkie bilety zostały sprzedane.
Informacja prasowa Indykpol AZS Olsztyn