Stomil Olsztyn był o włos od drugiego z rzędu ligowego zwycięstwa, jednak w doliczonym czasie gry stracił bramkę i musiał zadowolić się tylko jednym punktem. Mecz z GKS Wikielec zakończył się remisem 2:2, choć to goście mieli wynik pod kontrolą niemal do samego końca.
Spotkanie rozpoczęło się wyrównaną walką, ale jako pierwsi cieszyli się gospodarze. W 33. minucie Julian Kolbus wykorzystał zamieszanie w polu karnym i dał prowadzenie swojej drużynie. Olsztynianie szybko odpowiedzieli – jeszcze przed przerwą wyrównał Denis Gojko, który dobił piłkę po wcześniejszej interwencji bramkarza.
Po zmianie stron Stomil przejął inicjatywę i w 66. minucie objął prowadzenie. Rzut karny skutecznie wykorzystał Karol Żwir, choć chwilę wcześniej piłka wpadła do siatki po strzale Jakuba Fronczaka. Arbiter uznał jednak, że faul w polu karnym nastąpił tuż przed oddaniem uderzenia i zamiast gola, podyktował „jedenastkę”.
Wydawało się, że goście dowiozą wygraną do końca, ale w doliczonym czasie gry GKS zadał decydujący cios. Szymon Jajkowski popisał się pięknym strzałem z rzutu wolnego, doprowadzając do remisu i odbierając Stomilowi komplet punktów.
W kolejnym meczu Stomil Olsztyn zmierzy się na własnym stadionie z Mławianką Mława. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 29 marca 2025 roku, o godzinie 13:00.
GKS Wikielec – Stomil Olsztyn 2:2 (1:1)
1:0 – Julian Kobus (33′),
1:1 – Denis Gojko (40′),
1:2 – Karol Żwir (66′ rzut karny),
2:2 – Mateusz Jajkowski (90′)