Niecodzienne zdarzenie miało miejsce w nocy z czwartku na piątek (27.11.2024 r.) na olsztyńskim Zatorzu. Około godziny 3:00 policjanci zostali wezwani do rzekomego włamania. Zgłaszający, 43-letni mężczyzna, twierdził, że nie może dostać się do swojego mieszkania i podejrzewa, że ktoś obcy znajduje się w środku.
Na miejscu funkcjonariusze zastali nietrzeźwego mężczyznę, który opowiedział, że wyszedł na chwilę do sąsiadów, zostawiając otwarte drzwi do mieszkania. Po powrocie zastał je zamknięte, co skłoniło go do podejrzeń o włamanie.
Podczas rozmowy z policjantami zgłaszający znalazł klucze… w kieszeni swoich spodni. Jak się okazało, wcześniej sam zamknął drzwi, ale w stanie nietrzeźwości o tym zapomniał.
Za nieuzasadnione wezwanie służb mężczyzna został ukarany mandatem karnym. Policja przypomina, że wzywanie funkcjonariuszy w błahych sprawach może skutkować konsekwencjami finansowymi.
źródło: KMP Olsztyn