Mieszkanka Olsztyna padła ofiarą oszustwa metodą „na policjanta” i przekazała przestępcom swoje oszczędności. Kolejny raz przypominamy, że policjanci nigdy nie proszą o wykonywanie przelewów, a czynności z udziałem pokrzywdzonych prowadzone są osobiście, w jednostce Policji.
W piątek (15.11.2024 r.) jedna z mieszkanek Olsztyna odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako komisarz z olsztyńskiej komendy. Fałszywy policjant podał numer swojej legitymacji służbowej. Polecił również, by pokrzywdzona wpisała na klawiaturze swojego telefonu numer 997#. Miała w ten sposób połączyć się z dyżurnym komendy i potwierdzić, że funkcjonariusz, z którym rozmawia, nie jest oszustem. Kobieta wpisała kod, nie rozłączając się, a więc wciąż kontynuowała rozmowę z oszustami. Po wpisaniu tego numeru odezwała się kobieta, fałszywa dyżurna olsztyńskiej jednostki, która potwierdziła dane komisarza.
Następnie fałszywy policjant poinformował pokrzywdzoną, że dane osobowe kobiety zostały wykorzystane do zaciągnięcia kredytu, oraz że podejrzewają o to pracownika banku. Pokrzywdzona miała pomóc służbom w złapaniu nieuczciwego pracownika. Miała zlecić przelewy na podane przez oszustów numery kont. Fałszywy policjant zapewniał, że jej pieniądze są bezpieczne, a przelewy miały pomóc w ustaleniu danych przestępców.
Kobieta przekazała oszustom łącznie 80 tysięcy złotych.
KMP Olsztyn