Olsztyńska policja ponownie stanęła przed przykładem nadużywania numeru alarmowego, gdy 36-letnia mieszkanka olsztyńskiego osiedla Jaroty postanowiła zgłosić rzekome przestępstwo w odwecie na swoich współlokatorach. Powodem była pozornie błaha sprzeczka – kobieta pokłóciła się z domownikami, którzy odmówili zamówienia jedzenia z dowozem.
Do incydentu doszło w środę (13 listopada 2024 r.) późnym wieczorem, kiedy oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie odebrał zgłoszenie od kobiety twierdzącej, że jej współlokatorzy zajmują się handlem narkotykami i rzekomo otrzymali dużą dostawę środków odurzających. Natychmiast pod wskazany adres wysłano patrol.
Po przybyciu funkcjonariusze zastali zgłaszającą, która, ku ich zdziwieniu, wydawała się zaskoczona reakcją służb na jej zgłoszenie. Kobieta była pod wyraźnym wpływem alkoholu, nie podała logicznego powodu wezwania, ani nie potwierdziła obecności narkotyków. Co więcej, pozostała rozbawiona sytuacją, co wskazywało na jej nieodpowiedzialne podejście do powagi służb interwencyjnych.
W rozmowie z policjantami współlokatorzy kobiety wyjaśnili, że zgłaszająca była rozgoryczona, gdyż nie spełnili jej życzenia zamówienia jedzenia na dowóz. Po kłótni zamknęła się w swoim pokoju i wyszła dopiero, gdy na miejscu pojawili się funkcjonariusze.
Za bezpodstawne wezwanie służb i fałszywe zgłoszenie kobieta będzie teraz odpowiadać przed sądem. Zgodnie z polskim prawem, za takie wykroczenie grozi jej kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna w wysokości do 15 000 zł.
Nadużywanie numeru alarmowego to poważny problem, który może uniemożliwić szybką reakcję na rzeczywiste zagrożenia. Olsztyńska policja przypomina o odpowiedzialnym korzystaniu z numeru alarmowego, apelując do mieszkańców o rozwagę w sytuacjach, gdy faktycznie potrzebna jest pomoc.
źródło: KMP Olsztyn